Na ręce (wiersz klasyka)
ksiądz Jan Twardowski
Nazywają cię brzydulą
uciekają w te pędy po kolei
biorę ciebie za ręce
jak królika na szczeście
śmierci - chwilo największej nadziei
TP nr 40/1997
wyśmienity
1 głos
przysłano:
5 marca 2010