Na smoleńskim gościńcu wzdłuż choin, czarnych choin,
Na smoleńskim gościńcu lśnią druty, dzwonią druty.
Na gościniec smoleński, podobne oczom twoim,
Świecą modro dwie gwiazdy - na los mój mgłą zasnuty.
Na smoleńskim gościńcu w twarz zamieć bije, zamieć,
wypędzają nas z domu wciąż sprawy, pilne sprawy,
Może gdyby mnie częściej wzywała twoja pamięć,
droga byłaby krótsza i bliższy cel wyprawy.
Na smoleńskim gościńcu wzdłuż choin, czarnych choin,
Na smoleńskim gościńcu na drutach wiatry grają,
Na gościniec smoleński, podobne oczom twoim,
modre gwiazdy dwie zimno i z góry spoglądają.
tłum. Jerzy Litwiniuk
Są jeszcze inne tłumaczenia tego wiersza,:
Wokół drogi smoleńskiej...
Wzdłuż tej drogi na Smoleńsk...
A na drodze smoleńskiej...