Na smoleńskim gościńcu... (По Смоленской дороге)

Bułat Okudżawa

Na smoleńskim gościńcu...

Na smoleńskim gościńcu wzdłuż choin, czarnych choin,
Na smoleńskim gościńcu lśnią druty, dzwonią druty.
Na gościniec smoleński, podobne oczom twoim,
Świecą modro dwie gwiazdy - na los mój mgłą zasnuty.

Na smoleńskim gościńcu w twarz zamieć bije, zamieć,
wypędzają nas z domu wciąż sprawy, pilne sprawy,
Może gdyby mnie częściej wzywała twoja pamięć,
droga byłaby krótsza i bliższy cel wyprawy.

Na smoleńskim gościńcu wzdłuż choin, czarnych choin,
Na smoleńskim gościńcu na drutach wiatry grają,
Na gościniec smoleński, podobne oczom twoim,
modre gwiazdy dwie zimno i z góry spoglądają.

tłum. Jerzy Litwiniuk

 

Są jeszcze inne tłumaczenia tego wiersza,:

Wokół drogi smoleńskiej...
Wzdłuż tej drogi na Smoleńsk...

A na drodze smoleńskiej...

 

 

 

Inne teksty autora