Literatura

*** (Zakręciło się listowie złote...) (wiersz klasyka)

Sergiusz Jesienin

 

 

Zakręciło się listowie złote
W wodzie stawu poróżowiałej,
Jakby zwiewne motyle z trzepotem
Ku dalekiej gwieździe leciały.

Oczarował mnie dzisiaj ten wieczór,
Drogi sercu mieniący się rozdół.
Urwis wietrzyk do połowy pleców
Sukienczynę na brzózce rozdął.

I w duszy, i w dolinie tchnie chłodem,
Modry zmierzch jak stadko owieczek.
Za umilkłym za furtką ogrodem
To zadzwoni, to zamrze dzwoneczek.

Jeszczem nigdy się nie wsłuchiwał
Tak uważnie w rozumne ciało,
Dobrze by tak, jak witkami iwa,
W wód różowość zanurzyć się cało.

Dobrze by tak, wzdychając do sterty,
Pożuć siano mordą księżyca...
Moja cicha radości, gdzieś ty
Kochać wszystko, nic nie chcąc od życia?

 

przekład Z. Dmitroca



przysłano: 5 marca 2010

Sergiusz Jesienin

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca