Na niebieskim dnie...

Sergiusz Jesienin


Na niebieskim dnie półmiska

Dym miodowy żółtych chmur.
Noc śniąc marzy. Śpią ludziska,
Tylko mnie wciąż trapi ból.

Przeżegnany obłokami
Słodycz dymu wdycha bór.
W pierścień szczelin ponad nami
Kładą palce zbocza gór.

Na moczarach kwacze czapla,
Toń miarowo chlupie błotna,
Patrzy spośród chmur, jak kropla,
Gwiazda cicha i samotna.

Chciałbym w owym ciemnym dymie
Gwiazdą tą podpalić las
I z nim zginąć, tak jak ginie
W niebie złotej zorzy pas.

Inne teksty autora