Literatura

EPITAFIUM (wiersz klasyka)

Michaił Lermontow

Przebacz! Czy znów się zobaczymy,
Gdy nas rozłączył los złowrogi?
Czy znów się w śmierci połączymy?
Przebacz, ach, przebacz, ojcze drogi!
Dałeś mi życie, ale szczęścia
Tyś dla mnie stworzyć już nie umiał;
Ludzie przynieśli ci nieszczęścia,
A tylko jeden cię rozumiał.
I ten jedyny, gdy ze szlochem
Nad trumną się schylano tłumnie,
Stał chłodny, niemy, z suchym okiem -
Jakby przy obcej stanął trumnie.
Ludzie, zrażeni tym spokojem,
O zatwardziałość go winili,
Jakby dożywszy śmierci twojej,
Dożył zarazem szczęścia chwili.
Ach! Cóż ich złorzeczenia znaczą?
Głupcy! Nie wiedzą bez wątpienia,
Że można dławić się rozpaczą
Bez wszelkich oznak udręczenia.

Przełożył Leopold Lewin

przysłano: 5 marca 2010

Michaił Lermontow

Inne teksty autora

***
Michaił Lermontow
Wdzięczność
Michaił Lermontow
ŻAGIEL
Michaił Lermontow
***
Michaił Lermontow
PIERWSZA MIŁOŚĆ
Michaił Lermontow
SONET
Michaił Lermontow
SŁOŃCE
Michaił Lermontow
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca