GUIDO CAVALCANTI (ok. 1250 - 1300)
Chi è questa che vèn…
Chi è questa che vèn, ch’ogn’om la mira,
Che fa tremar di chiaritate l’are
E mena seco Amor, sì che parlare
Null’ om non può, ma ciascun ne sospira?
Deo, che rasembra quando li occhi gira!
Dical Amor, ch’i’ nol savria contare:
Cotanto d’umiltà donna mi pare,
Ch’ogn’altra ver’ di lei i’ chiam’ ira.
Non si poria contar la sua piagenza,
Ch’a le’ s’inchin’ ogni gentil vertute,
E la Beltate per sua dea la mostra.
Non fu si alta già la mente nostra
E non si pose ‘n noi tanta salute,
Che propriamente n’aviàn canoscenza.
Kim jest ta, która wśród zachwytów kroczy…
Kim jest ta, która wśród zachwytów kroczy,
W drżenie powietrze wprawia czyste wokół,
Miłość z nią idzie, co widząc, niemotą
Tknięci, wzdychają wszyscy na uboczu?
Boże, czym zda się, gdy odwraca oczy!
Śpiewaj, Miłości, jam niemocen oto,
Gdyż jawi mi się tak skromną istotą,
Że każdą inną zawiść przy niej toczy.
Jej wdzięku oddać nie jesteśmy w stanie,
Każda zaleta chyli przed nią czoła,
Piękno w niej swego widzi suwerena.
Nasz umysł nigdy ostrości tej nie miał
I sił po temu brakuje nam zgoła,
Aby mieć o niej właściwe mniemanie.
przełożył Maciej Froński
Chi è questa che vèn…
Chi è questa che vèn, ch’ogn’om la mira,
Che fa tremar di chiaritate l’are
E mena seco Amor, sì che parlare
Null’ om non può, ma ciascun ne sospira?
Deo, che rasembra quando li occhi gira!
Dical Amor, ch’i’ nol savria contare:
Cotanto d’umiltà donna mi pare,
Ch’ogn’altra ver’ di lei i’ chiam’ ira.
Non si poria contar la sua piagenza,
Ch’a le’ s’inchin’ ogni gentil vertute,
E la Beltate per sua dea la mostra.
Non fu si alta già la mente nostra
E non si pose ‘n noi tanta salute,
Che propriamente n’aviàn canoscenza.
Kim jest ta, która wśród zachwytów kroczy…
Kim jest ta, która wśród zachwytów kroczy,
W drżenie powietrze wprawia czyste wokół,
Miłość z nią idzie, co widząc, niemotą
Tknięci, wzdychają wszyscy na uboczu?
Boże, czym zda się, gdy odwraca oczy!
Śpiewaj, Miłości, jam niemocen oto,
Gdyż jawi mi się tak skromną istotą,
Że każdą inną zawiść przy niej toczy.
Jej wdzięku oddać nie jesteśmy w stanie,
Każda zaleta chyli przed nią czoła,
Piękno w niej swego widzi suwerena.
Nasz umysł nigdy ostrości tej nie miał
I sił po temu brakuje nam zgoła,
Aby mieć o niej właściwe mniemanie.
przełożył Maciej Froński