Literatura

( Siostro dźwięczna trudu mego ) (wiersz klasyka)

Aleksander Puszkin

Siostro dźwięczna trudu mego,
Próżnowania natchnionego,
Pieśni, któraś mi służyła!
Ach, umilkła, oniemiała,
Czyś naprawdę odleciała
I na zawsze mnie zdradziła?

Szept twój mnie uciszał słodki,
kołysając dźwiękiem zwrotki,
Usypiając serca żale.
Tyś pieściła i łudziła,
I od świata odwodziła
W twe zaczarowane dale.

Tyś posłuszna i uległa
Za marzeniem moim biegła,
Jakbyś była małym dzieckiem,
To zazdrosna, to znów tkliwa,
To kapryśna, to leniwa,
w żarty obracałaś sprzeczkę.

Jam się z tobą nie rozstawał,
Ilem razy się poddawał,
Zawsze pełen pobłażania
Dla twych dąsów i zachcianek,
Z sercem tkliwym jak kochanek
Żyłem w męce miłowania.

O, gdybyś ty się zjawiła
w Czas, gdy w niebie się roiła
Bóstw rodzina olimpijska!
Ty byś pośród niej mieszkała
I wspaniale zajaśniała,
Źródłosłowem bogom bliska.

Bijąc w struny lir natchnione,
czy to Hezjod, czy to Homer
Tak by światu opowiadał:
U Admeta Feb świetlisty,
Gdzie Tajgetu las cienisty,
chmurny, sam pilnował stada.

Błądził w mroku czarnodrzewym
I nikt, drżąc przez Zewsa gniewem,
Ni bogini, ni bóg, pierwszy
Nie śmiał z onym wejść w pogwarki,
Z bogiem liry i fujarki,
Z bogiem światła, bogiem wierszy.

By utulić nieszczęsnego,
Mnemozyna rzuca niebo,
Pomnąc pierwsze z nim widzenia.
Przyjaciółka Apollina
W Helikonie, przy leszczynach
Płód wydała zachwycenia

        Przełożył
          Mieczysław Jastrun

przysłano: 5 marca 2010

Aleksander Puszkin

Inne teksty autora

Kwiat
Aleksander Puszkin
Jesień ( Fragmenty )
Aleksander Puszkin
*** [Cóż tobie imię moje...]
Aleksander Puszkin
Wieczór zimowy
Aleksander Puszkin
Żądza sławy
Aleksander Puszkin
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca