Elegia

Aleksander Puszkin

Szalonych lat rozkosze i biesiady
Na duszy mej pijanym ciążą czadem.
Ale jak wino - smutek dawnych dni
Im starszy jest, tym mocniej szumi w krwi.
Przede mną mrok. Mozół i ból mi wróżą
Morza przyszłości, kołysane burzą.

Lecz ja umierać nie chcę, przyjaciele!
Chcę żyć, by myśleć! Żyć, by cierpieć wiele!
I wiem, że los rozkoszy mi użyczy
Śród niepokoju, troski i goryczy:
Da Bóg, że znów harmonią się upoję,
Obleję łzami miłe złudy swoje
I może nad zachodem mym fatalnym
Miłość uśmiechem błyśnie pożegnalnym.

                                            Przełożył
                                          Julian Tuwim

Inne teksty autora

Aleksander Puszkin
Aleksander Puszkin
Aleksander Puszkin
Aleksander Puszkin
Aleksander Puszkin
Aleksander Puszkin
Aleksander Puszkin
Aleksander Puszkin
Aleksander Puszkin
Aleksander Puszkin
Aleksander Puszkin
Aleksander Puszkin
Aleksander Puszkin
Aleksander Puszkin