po dziadku
pozostały tylko
kłęby dymu fajczanego
mleczne obłoki płynące niebem
i na wpół zburzona chałupa
na progu której
cieplaszę się z kurami w słońcu
mam 10 lat
leżę w świńskim korycie
czytając Małych włóczęgów
a właściwie
żegluję szkunerem
po nieboskłonie
moje marzenia
są wielkie
jestem więc najbogatszym
człowiekiem na świecie
jakie to wszystko było małe
co później zdobyłem