A BYŁO ...

Krzysztof Cezary Buszman

 

 

Jesteś zachłannym wspomnieniem
Spowiedzią magicznych godzin
Które nad uczuć omdleniem
Zgubiły datę narodzin.


A byłaś zmysłów eureką
Nad rzeką sennych igraszek
Daleko płynąć dziś miła
By złowić znów szczęście nasze.


A byłaś złudzeń przepustką
Co ustom dały ich zwiewność
Przebudzę się, spojrzę w lustro
Ono nie kłamie na pewno -


Zobaczę w słonym odbiciu
Prawdę o życiu w swej twarzy
Że szczęścia trudno jest dotknąć
Że dużo łatwiej wymarzyć.


O mnie się nie martw - przeżyję
Wypiję za nasze zdrowie
A resztę o nas - już bez nas
Życie dopowie.


Byliśmy źrenic lazurem
Co wyrwał nas z chwil ponurych
Zmieniając w dotyk dwóch cieni
Co mogły przenosić góry.


Jesteśmy śmiechem bez echa
I drwiną słów bez pokrycia
I grzechem łez, których winą
Jest wiara w jaskrawość życia.


W kalendarz chwil nie odkrytych
Już świty się nam nie garną
A barwa naszej nadziei
Jest barwą czarną.

 


24 czerwca 1997 Gdynia

Inne teksty autora

Krzysztof Cezary Buszman
Krzysztof Cezary Buszman
Krzysztof Cezary Buszman
Krzysztof Cezary Buszman
Krzysztof Cezary Buszman
Krzysztof Cezary Buszman