Oto przybył skądś przybysz
A więc wzięli go w dyby
No i tańczą mieszczanie
Wokół żałosny taniec!
Ty niczego nie przeocz
Bo się właśnie zaczęło
Jego twarz zgięta w grymas
Gawiedź przy życiu trzyma!
Ludzie ludzi przeżuwają
Ludzie ludzi wypluwają
Gdy wyssają!
Oto czarny trwa festyn
Bez zbytecznej orkiestry
Bo tu by się zabawić
Kogoś wystarczy zabić!
Nie wiem jak go ocalić
Bo się ogień już pali
Więc przemykam w podróży
Niczym bohater tchórzy!
I uciekam
I uciekam
Od człowieka
Do człowieka.
9 sierpnia 2008 r. Płock