Literatura

W przeddzień schizmy (wiersz klasyka)

Marcin Świetlicki

-Co wolisz? Budzić się obok kogoś czy budzić się sam?
Już ubrany podchodzę do czegoś, do magnetofonu?
zmieniam kasetę? nie wiem, może robię głośniej,
może przyciszam, odczekuję, szukam
czegoś być może, po prostu - przez chwilę
muszę być odwrócony, podchodzę do nie wiem,
wieszka? szukam czegoś w kieszeni kurtki, papierosów?
tak,
powiedzmy, że być może papierosów, odczekuję jeszcze
trochę i wzdycham, i udzielam jakiejś
niedobrej odpowiedzi. Coraz bardziej nie wiem:
wrócić do niej? Teraz jest. I będzie
jeszcze jutro. O tym, że w sobotę
przebudzę się samotnie, staram się nie myśleć.
Rozebrać się i wrócić jeszcze do niej? Czwartek.
Powoli się rozdzielam w niej na ja i ______

przysłano: 5 marca 2010

Marcin Świetlicki

Inne teksty autora

Kochanie
Marcin Świetlicki
McDonald´s
Marcin Świetlicki
Aha
Marcin Świetlicki
Nieprzysiadalność
Marcin Świetlicki
Czterdziesta czwarta
Marcin Świetlicki
Filandia
Marcin Świetlicki
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca