Literatura

Na dachu światła (wiersz klasyka)

witka

 

Miałem coś z sobą, w schnącym na sznurze wietrze.

Na wyrost, jak latawiec. Dojadany przez mgłę.

wystarczył na pół roku.

Podmuchy oczu odtwarzają czas nie do rozsiania.

Jest spokojnie.

 

 

 

 

 

 

 

 


dobry 4 głosy
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
przysłano: 24 listopada 2023 (historia)

witka


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca