Bardot (wiersz)
Marc Trey
Bardot
Jak Fenix z popiołów odradza życie
Tak Ty wzbudziłaś moje uczucie
I chociaż nie znam Twego imienia
Już wyczekuję naszego spotkania
Już drżącym głosem wołam do Ciebie
Dlaczego szukasz raju w niebie
Przecież możemy go tutaj stworzyć
Wystarczy tylko w to uwierzyć
Wystarczy jedno Twoje słowo
Abyś została mą królową
Abyś dzierżyła kluczyk złoty
Spleciony z jęków mej tęsknoty
Byś bram miłości naszej strzegła
Chociaż ma miłość tak odległa
Ciągle spełnienia wypatruje
I oczy za Tobą wypłakuje
Będziesz mi Muzą ukochaną
Królową serca mą wybraną
Najskrytszych uczuć powiernicą
Tajemnic wszelkich mych skarbnicą
Lecz powiedz moja ukochana
Czy w domu jesteś całkiem sama
Czy ktoś płatkami róż nakrywa
Twe ciało kiedy odpoczywasz
Zostawia ślad swój na pościeli
Rzeźbiony w śnieżno białej bieli
Ta myśl mnie ciągle prześladuje
Co jeszcze Twoje serce kryje
Marc Trey 02.07.2006
Jak Fenix z popiołów odradza życie
Tak Ty wzbudziłaś moje uczucie
I chociaż nie znam Twego imienia
Już wyczekuję naszego spotkania
Już drżącym głosem wołam do Ciebie
Dlaczego szukasz raju w niebie
Przecież możemy go tutaj stworzyć
Wystarczy tylko w to uwierzyć
Wystarczy jedno Twoje słowo
Abyś została mą królową
Abyś dzierżyła kluczyk złoty
Spleciony z jęków mej tęsknoty
Byś bram miłości naszej strzegła
Chociaż ma miłość tak odległa
Ciągle spełnienia wypatruje
I oczy za Tobą wypłakuje
Będziesz mi Muzą ukochaną
Królową serca mą wybraną
Najskrytszych uczuć powiernicą
Tajemnic wszelkich mych skarbnicą
Lecz powiedz moja ukochana
Czy w domu jesteś całkiem sama
Czy ktoś płatkami róż nakrywa
Twe ciało kiedy odpoczywasz
Zostawia ślad swój na pościeli
Rzeźbiony w śnieżno białej bieli
Ta myśl mnie ciągle prześladuje
Co jeszcze Twoje serce kryje
Marc Trey 02.07.2006
dobry
1 głos
przysłano:
29 czerwca 2007
(historia)
przysłał
Marc Trey –
29 czerwca 2007, 12:51
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
z pozdrowieniami