Bardot

Marc Trey

Bardot

Jak Fenix z popiołów odradza życie
Tak Ty wzbudziłaś moje uczucie
I chociaż nie znam Twego imienia
Już wyczekuję naszego spotkania

Już drżącym głosem wołam do Ciebie
Dlaczego szukasz raju w niebie
Przecież możemy go tutaj stworzyć
Wystarczy tylko w to uwierzyć

Wystarczy jedno Twoje słowo
Abyś została mą królową
Abyś dzierżyła kluczyk złoty
Spleciony z jęków mej tęsknoty

Byś bram miłości naszej strzegła
Chociaż ma miłość tak odległa
Ciągle spełnienia wypatruje
I oczy za Tobą wypłakuje

Będziesz mi Muzą ukochaną
Królową serca mą wybraną
Najskrytszych uczuć powiernicą
Tajemnic wszelkich mych skarbnicą

Lecz powiedz moja ukochana
Czy w domu jesteś całkiem sama
Czy ktoś płatkami róż nakrywa
Twe ciało kiedy odpoczywasz

Zostawia ślad swój na pościeli
Rzeźbiony w śnieżno białej bieli
Ta myśl mnie ciągle prześladuje
Co jeszcze Twoje serce kryje

Marc Trey 02.07.2006
Marc Trey
Marc Trey
Wiersz · 29 czerwca 2007
anonim
  • Marek Dunat
    no coś Ty ? co Ty napisałeś ?

    · Zgłoś · 17 lat
  • ew
    mniej więcej musiałabym skomentować tak jak poprzednie Twoje wklejenie Marc , mam tylko nadzieję że przemyślisz ..
    z pozdrowieniami

    · Zgłoś · 17 lat
  • figlarkaa
    A mnie wiersz sie podoba! Marc, stosując odpowiednio dobrane środki stylistyczne, (za co bije Ci brawo !!!), sprawiłeś, że bohater utworu - idealista, trochę zatrwożony,ciut bezradny romantyk ... pragnący "spełnienia w miłości" naprawdę wzbudza moją sympatię. Drżącym głosem dodam, że chyle czoła przed Tobą m.in. za ten "kluczyk złoty spleciony z jęków ( ... ) tęsknoty "! Przyjmij moje uznanie! A zapach domniemanych płatków róż dobiega nawet do mnie ...! Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 16 lat