*** (wiersz)
szatnia
27 listopada 2007 r.
Dławie się ogryzkiem zapomnienia
Niepewność gotuje się w czajniku
zaleje nią herbate - wypije
Z drutu poskręcanego nawet
dobry Bóg nie zrobi prostego
Wpadam pod złudzeń ciężarówke
obijam się o ironi ściany
i gasne
i płone
Jeszcze szumi mi w żyłach
wódką płucze usta
żygam wczorajszym życiem, wczorajszą śmiercią
i gasne
i płone
Najlepiej idźcie w cholere, już spać
poczytam o życiu, którego nie było
zgasne
spłone i zasne..
przysłano:
11 stycznia 2008
(historia)
przysłał
szatnia –
11 stycznia 2008, 22:58
autoryzował
ew –
14 stycznia 2008, 16:27
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Musisz bardziej zwracać uwagę na to w jaki sposób nam zapodajesz tekst do czytania , bo błędy dyskwalifikują tekst już na starcie