Małgosia. zdejmij ze mnie (wiersz)
Kasia Czyżewska
i nie wiem dlaczego byłam przekonana
że nie masz żony
że wieczory spędzasz
zupełnie samemu zdejmując ubranie
ze sznura
wokół bioder położonej na północnym niebie
Kasjopei
nic nie wynika dla mojej z tobą mlecznej drogi
(poza przerwanym połączeniem
głuchym
tu
tu
w słuchawce
szczerbatym uśmiechem
trzyletniego ciała oddzielonego ode mnie bólu)
dobry
8 głosów
przysłano:
22 stycznia 2010
(historia)
przysłał
Kasia Czyżewska –
22 stycznia 2010, 21:35
autoryzował
Dominika Ciechanowicz –
25 stycznia 2010, 17:14
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
tu
tu
tu
lubię takie pisanie, choć mimo wszystko wydaje mi się różne od tego, które zwykle przedstawiasz. tytuł w jakimś nawiązaniu do piosenki o jednej takiej naiwnej?
Tomku - realizmu magicznego poszukuję:)
muszę Ci poszukać osobnej szuflady
Ganimedes.