choroby dźwiękowe. cytologia

Kasia Czyżewska

 


wszystkie powrotne łodzie
zatonęły pod miękką arkadą twojego brzucha

bo jest takie miejsce
na przedłużeniu podwzgórza
gdzie chowam się w lęku
przed twoją nienaganną sprawiedliwością
o moją zupełnie nietrafioną analizę i interpretację zagadnienia

niczego więcej nie mogę już dla ciebie uczynić

...
wędrujemy bowiem teraz
martwą ziemią
gdzie czas pęcznieje niespiesznie jak królowa moli

(a po prawej stronie opuszczony przylądek 
po lewej stronie kołatanie komór)
 

Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska
Wiersz · 15 marca 2010
anonim
  • Justyna D. Barańska
    no pięknie tą kobiecość-cielesność rozrysowałaś :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Kuba Nowakowski
    tak.... kobieco, poruszająco

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    A ja chyba jestem a-cielesny (słowotfurstwo), bom jakoś - czytając wiersz już ze cztery razy - na rzeczonej kobiecości się nie skupił i - choć owa pewnie jest (jasne, że jest, piąte przeczytanie chyba mi coś rozjaśniło:-) - to jednak bardziej porwał mnie sam klimat wiersza, a dla mnie wcale na pierwsze miejsce się nie wybija ta "kobiecość-cielesność" lecz coś...coś czego nie umiem nazwać. "Bo jest takie miejsce na przedłużeniu podwzgórza" - odebrałem jako część... mózgu. Ale tak teraz widzę, że niekoniecznie raczej."Gdzie chowam się w lęku przed Twoją nienaganną sprawiedliwością
    o moją zupełnie nietrafioną analizę i interpretację zagadnienia" - daje do myślenia, podobno sprawiedliwość to tylko inne nazwanie zemsty, wszyscy się mylimy często, uparte dążenie do sprawiedliwości (wiem, wiem) jest błędem, gdyż i tak to się nie uda, a zatem pożyteczniejsze jest miłosierdzie...(a po prawej stronie opuszczony przylądek po lewej kołatanie komór) - serce ?

    · Zgłoś · 14 lat
  • Marta
    dla mnie trudny wiersz, dotyczący spraw kobiecych ..i uczuć.. i intymności.. Różnie można go interpretować... tak jak skomplikowane i "nieśpieszne" są wyniki cytologii" na których interpretację czeka sie w "lęlu"

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    Kliner, pominąłeś cytologię, a myślę, że to ważny wyznacznik interpretacyjny ;) w wynikach może wyjść w końcu "martwa ziemia". w końcu bywa też natura zwana matką, z której łona wyrastają rośliny, zwierzęta itd.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Marta
    tak, Kliner to prawda , ta terminologia jest w cytologi .. no i prawda łono-natura matka...także czysty winik i brudny ? ... tez cos naczy, ale nie pamietam dokładnie. Skomplikowane to wszystko
    Pzdr..

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Ależ to rusza. Kiełkujące życie niby gdzieś czuć, ale jednak jakby nie. Lęk i martwa ziemia wygrywają z życiem.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Hej, dzięki, faktycznie zupełnie pominąłem tytuł, nie wiem czemu, ale czasem tak mam, że o tytule zapominam, a przecież jest istotny. Teraz widzę lepiej.:-)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Kasia     Czyżewska
    dziękuję bardzo za czytanie

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Takoż wolę moją niewypowiedzianą interpretację, a raczej wrażenie/odczucia, które nasunęły mi się gdy zapomniałem o tytule...Ocena za klimat i zgrabną formę. Pozdr.

    · Zgłoś · 14 lat
Wszystkie komentarze