Prefiksacje i kompozycje

Wiktor Smol

Można wyjrzeć i wejrzeć można

 

 

Alinie

________________________

 

Odpuszczam sobie tego świata winy

grzeszyłem myślą mową uczynkiem

od niechcenia rwałem kwiaty

na miejskich klombach bez wstydu

 

Literatura piękna jest dla silnych ludzi

jej ciężar ugina półki i wyciąga ręce

do samej ziemi jest zaledwie kawałek

spoczniemy w niej kiedyś z przypisem

 

Nie pytam kto jest za sam idę naprzeciw

pełnymi naręczami zrywam wiatr

w locie myśli łapię i wiążę w pęczki

uprawiam deszcz i zagony modrej kapusty

 

W wilgotnych kłębiastych chmurach

(tylko wariatka wciąż tańczy i tańczy)

odpuszczam sobie wszystkie zaniedbania

nawet te których popełnić nigdy nie zdołam

 

Odpuszczam innym winy tamtego świata

(po roku który tak pięknie minął)

nie mam(y) już nic do zarzucenia sobie

ufnie kładziemy ręce na ramionach

 

w Twoich oczach zamieszkał spokój

 

Wiktor Smol
Wiktor Smol
Wiersz · 12 lipca 2012
anonim