Literatura

w korralu zapanowała radość chleb przemienił się w ciało (wiersz)

Jarosław Baprawski

moje kobiety
to plejada dziwek
niektóre bardzo dobrze
robiły na drutach

 

mimo że inne piętnowałem
jakiś złodziej kradł
najdorodniejsze sztuki

 

utrzymywałem padło
do pierwszego odwyku

 

w deszczu meteorytów
z genetycznie spierdolonego gruzu
ulepiłem wybrankę

 

doiła codziennie
z czerwonych krwinek
białaczka
rak

 

powiedziała do mojego kumpla
trzyma się
po dwóch latach już ze mną nie żyła

 

wujek piecia i zeb mckeine
przypędzili kolejne stado

 

w największe gradobicie


wyśmienity 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
abojawiem 4 kwietnia 2013, 16:10
sam nie wiem czy to pojmuję, czy nie pojmuję, czy to jest niepojęte, czy niebywałe (niebywale bywałe)
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 5 kwietnia 2013, 23:27
W końcu coś mnie u Ciebie zatrzymało!

To, konkretnie:

"z genetycznie spierdolonego gruzu
ulepiłem wybrankę

doiła codziennie
z czerwonych krwinek
białaczka
rak

powiedziała do mojego kumpla
trzyma się
po dwóch latach już ze mną nie żyła"


Ja bym to wyjęła z tego tekstu, gdybym była Jarosławem Baprawskim i całą resztę napisała od nowa.
przysłano: 3 kwietnia 2013 (historia)

Inne teksty autora

I cool
Jarosław Baprawski
Mery Lou
Jarosław Baprawski
z zeznań Baprawskiego
Jarosław Baprawski
z zeznań Baprawskiego
Jarosław Baprawski
Mery Lou
Jarosław Baprawski
w kuluarach
Jarosław Baprawski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca