Literatura

kamikadze (wiersz)

Pan R

na złość przekleństwu co obnaża słabości do bólu

będę otwierał oczy rozbitkom co nie raz polegli

zafałszuję obiektywizm jeszcze z pięćdziesiąt razy

a rozdarte serca napoję obżarstwem 

 

nie pozwolę zabawiać się na darmo potępionym

zbitym

zdruzgotanym

nieprzebiegłym

nie dam zadowolenia dobrej stronie obojętności

i jeszcze raz poczekam by grymaśne jelonki

ustawiły się w jednym rzędzie 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 13 sierpnia 2016, 22:53
">>>zafałszuje<<< obiektywizm jeszcze z pięćdziesiąt razy
a rozdarte serca >>>napoje<<< obżarstwem"

aby na pewno...........................tak?

"zbitym, zdruzgotanym".........................ten przecinek robi za całą interpunkcję w tekście?
Robert noszczyk
Robert noszczyk 15 sierpnia 2016, 11:56
ok ?...dzięki
przysłano: 12 sierpnia 2016 (historia)

Inne teksty autora

dlaczego...
Robert noszczyk
wróć...
Robert noszczyk
by żyć potrzeba
Robert noszczyk
...
Robert noszczyk
tylko traumy...
Robert noszczyk
nie dane nam było
Robert noszczyk
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca