zniewolony (wiersz)
białoczarny
budzisz się rano i umierasz
w popiersiu bez postumentu
tykają ostatnie sekundy
do wielkiego wybuchu
niedoczekanie
trzecia faza lęków
nieustannie wyniszcza
ostatnie cenne komórki mózgowia
z wielkim trudem odwrócony od ściany
dosięgasz wzrokiem barwne kartoniki
niczego sobie
1 głos
przysłano:
6 grudnia 2018
(historia)
przysłał
Robert noszczyk –
6 grudnia 2018, 07:00
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się