Literatura

zniewolony (wiersz)

białoczarny

budzisz się rano i umierasz

w popiersiu bez postumentu 

tykają ostatnie sekundy

do wielkiego wybuchu

niedoczekanie

trzecia faza lęków

nieustannie wyniszcza 

ostatnie cenne komórki mózgowia

z wielkim trudem odwrócony od ściany

dosięgasz wzrokiem barwne kartoniki

 

 


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 7 grudnia 2018, 10:14
Emocjonalny do własnej interpretacji…
przysłano: 6 grudnia 2018 (historia)

Inne teksty autora

dlaczego...
Robert noszczyk
wróć...
Robert noszczyk
by żyć potrzeba
Robert noszczyk
...
Robert noszczyk
tylko traumy...
Robert noszczyk
nie dane nam było
Robert noszczyk
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca