Literatura

zaszłości w teraźniejszości (wiersz)

białoczarny

bardzo lekko przekraczam kolejne progi domu

wolny, prawie rozbawiony

już dawno dorosły tak śmiesznie dziecinny

wracam mając w zanadrzu

nakreślony plan korzystania z życia 

sam w rodzinnym gniazdku bez kontroli

 

on i ja

ten co sądzi ludzi swą manią wielkości

i ja - pozwany

ochrzczony mianem bezwzględnego stwora

bo choć ta sama krew i chyba tylko tyle

jak różne dwa genetycznie materiały

 

niepewnym krokiem przekraczam kolejne progi domu

zniewolony wszechobecnym lękiem

z daleka czuję sapanie apodyktycznych racji

już dawno dorosły a jakże stłamszony

wracam do rodzinnego gniazda

 


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Robert noszczyk
Robert noszczyk 20 grudnia 2018, 07:23
wiem, że nie ma takiej zasady, ale prosiłbym o to, aby ktoś, kto wystawia ocenę fatalną lub słabą, dobrze te oceny uargumentował...wiem, że mogę wyłączyć funkcję oceniania ale na razie nie widzę takiej potrzeby
Konrad Koper 20 grudnia 2018, 11:23
Długi z przesłaniem…
Arian
Arian 20 grudnia 2018, 11:33
Tutaj nie znajdziesz argumentacji do oceny, bo jak wszedzie głosują emocje.
Niektórzy dyżurni ,,krytycy" odreagowuja swoje kompleksy, niską samoocenę, poprzez złośliwe negowanie cudzej pracy.
przysłano: 20 grudnia 2018 (historia)

Inne teksty autora

dlaczego...
Robert noszczyk
wróć...
Robert noszczyk
by żyć potrzeba
Robert noszczyk
...
Robert noszczyk
tylko traumy...
Robert noszczyk
nie dane nam było
Robert noszczyk
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca