Literatura

bzdury cezury autocenezury - bezczelność twórcza (wiersz)

Druid777sg

odezwał się do mnie pijaczyna, panie co to za zima
wiosny nima, prezydenta wybierać trza do cholery
to są kariery, panie kariery


adwokaci i sędziowie, prawa znawcy i stróże
Temidzie winni złożyć u stóp róże
nie tej wagi szalę kiwali
Boć niezależne władze wtedy bywają
Gdy się nawzajem sprawdzają
Trza Monteskiego czytać uważnie

 

w radiu jakaś zawierucha
od ucha do ucha
stereo wibracje
muzyczne wariacje
tym milej się słucha
gdy wskrzesza się ducha
jakieś nadzieje
choć niedźwiedź poszedł w knieje
man w nowym świecie, gdzie to jest, może wiecie
słucham barona, słucham stelmacha
Nie trójka nigdy nie ma stracha :)


cezury cezury
bzdury bzdury
straszne czasy bywają
potem znikają
opowiadał mi żołnierz
wojna była straszna chwila
ale byłem młody, szczęśliwy
wróciłbym tam chętnie
dałbym do młodości dyla
więc koronawirusy... rusy ...rusy
nie odbiorą nam życia pokusy


nakrzyczał prezes, na cmentarz pojechał
daj Boże światu takiego dyktatu
i dyktatorów (śmiech na sali)


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski 6 czerwca 2020, 15:39
prezesik by może strzelał ale odtylcowy ma pistolecik i łupieżem zatkany
znajdą się za to tacy co w jego imieniu skopią kobiety na zgromadzeniu
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 6 czerwca 2020 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca