Literatura

Kobieta i brak nadziei (wiersz)

Damian

Jest dziesiąta rano, ale słońce nie wpada

i do mojej duszy i do mojego pokoju,

ale myślę o spacerze ostatnim

i o bezdomnej kobiecie

ubranej w brudną bluzkę,

brudne spodnie

i myślę sobie o tym

jak prosiła mnie o piwo

i o jedną zwyczajną bułkę,

gdy tak patrzyłem na jej oczy,

to widziałem smutek, cierpienie

brak nadziei i brak bułki,

ale ja miałem w domu bułkę

i chleb, parówki, szynkę

i miałem też trochę pieniędzy,

więc chciałem jej kupić bułkę,

ale nie było w tym sklepie bułki

i też chyba nie było człowieka,

który by chciał kupić jej tę bułkę.

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 18 września 2023 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca