Literatura

Sto lat (wiersz)

KamilaNikuła

 

z ludzi wychodzą posągi

Lenina

Kima

i Hyzia 

wiertuszki

pietruszki

matrioszki

jedna z drugiej

mała z dużej 

chuda z grubej

 

i wystają na rogach ulic

latarniane słupy

bez głów 

i elektryki

 

a tłum zwłok to

krzyk dziki 

na mnie łypie

osłupiałe języki

 

że ja im dusze

ich duszę

dusze

rozbijam w pył

 

 

(bo wżdy postronny wie

że Polak nie rusek

i swoją dyszę ma)


przysłano: 28 lutego 2024 (historia)

Inne teksty autora

Poeta umarł
Kamila Nikuła
Tak nas widzę
Kamila Nikuła
Prom
Kamila Nikuła
Miasto umarłych
Kamila Nikuła
Odpocznienie
Kamila Nikuła
Podróż przez dolinę
Kamila Nikuła
Rozmowa z łotrem
Kamila Nikuła
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca