Literatura

odczyn poprodukcyjny (wiersz)

slheroin

Potem pali się pościel od papierosa
w brudnym pokoiku przedmieścia,
socrealizm.

Katharsis umarłych klasyków
bo litość
bo trwoga
nie idze się ogrzać
przy ognisku łóżka.

Można stłuc szybę na alarm.
Chociaż w strach ściska się gardło
i szeptem

budzić nonkonformistów imperatywu kolektywnego
w tym betonie.

Jeszcze pożar nie zszedł z pościeli.
Pewnie żal mu do podłogi.

Ze ściany drżą kartki Mrożka
i niewiara w słonie.
Albo to o nią drży karnisz w godzinie odsłonięcia.

niedoczekanie

Dziś świta ogień.
Obskurny pokoik zaklina w bursztyn.

dobry+ 9 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ew
ew 6 czerwca 2007, 07:19
no , tym razem mnie porwało na dobre , od palenia się potem pościeli przez ten beton i niewiarę w słonie i jeszcze zaklinanie . Bardzo wiele dobrych momentów . Gratuluję .
slheroin
slheroin 6 czerwca 2007, 17:08
łaaaa, dziękujem bardzo :D
przysłano: 1 czerwca 2007 (historia)

Inne teksty autora

odbicia
slheroin
nad Świdrem
slheroin
plecionki
slheroin
***
slheroin
obiektyw
slheroin
całopalenie
slheroin
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca