nie mogłaś lepiej trafić. mieszkamy razem
w ciepłym mieście. założę się, że na zewnątrz
słychać. zerkam za okno, wciąż tańczysz.
mokną twoje śmietankowe ramiona, wisienki
na sukience, prawie setka podglądaczy
za mokrymi szybami.trzeba rosnąć żeby
było coraz trudniej. jak zwykle o tej porze,
patrząc pod kątem lat, łez, synoptyków światła.
pero no pasa nada, ja też chcę robić
tak dużo cienia.
było coraz trudniej" - :\, że rosnąć trza się krzywię.
lepszaś taka slheroin niż o groszkach, pchełkach. ;)
ale poczekaj chwilę, bo sama jedna będziesz na głównej. ;)
:\