Ranek (wiersz)
Bogusz Jan Szulc
Ranek,
wypadałoby opróżnić popielniczkę z wczorajszych miłości
spuścić w sedesie
nie czekać aż odpłyną
wypadałoby odbyć podróż w cieniu powiek
nim pijane nocne ptaki
wrócą do żon
i do dzieci
ranek.
(2013)
niczego sobie
9 głosów
przysłano:
21 maja 2013
(historia)
przysłał
Bogusz Jan Szulc –
21 maja 2013, 09:54
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
nie czekać aż odpłyną" - wciśnięte na siłę. Po co taki dramatyzm tutaj? Dramatyzm a jednoczesnie trywialność. Za to bardzo ładny i wiele mówiący jest pierwszy wers.