59 (wiersz)
taryfiarzgazu
ona pod
tamtą
przy rołcie
to jest
nie bardziej na
dole
szafka
jest otwarta jakieś
takie
pościelą
pomiędzy bez
sen
nie widzę sens benz
wódki
mercedes bez
ale znalazłem w plecaku
gówno kocham
ich
poza marginesem
nienawiści do
dymu do
unoszącego
siebie w toniku
z głowy
moich niedopałków który
dopijam
jak skojarzenia
strzepuję na ziemię
które
omijam
przysłano:
24 lipca 2013
(historia)
przysłał
taryfiarzgazu –
24 lipca 2013, 17:32
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się