D'Arc

Stanisław Grochowiak

Niebo jej nie przyjęło takiej jaką kochali ludzie

Ludzie ją porzucili taką jakiej nie przyjęło niebo

W najgorszym wypadku siedzi gdzieś na gwieździe 

Krew swoją rzucając na twarze małych dzieci

 

 

Jak wy 

Jak wy co obiecujecie nieśmiertelność milionowemu pokoleniu 

Co upatrujecie zbawienia w strzykawce pigułce i lampach 

Jak wy twórcy sensu za tysiąc dwieście lat 

Jak wy nie boicie sie nocą przybycia Joanny

 

 

Ona kula więzienna Boga ludzi i rzeczy 

Ona kula więzienna czasu przestrzeni i głębi 

Sądzona przez ludzi w interesie Boga

Trawiona sprawnością wszystkich praw natury 

 

 

 

 

 

z tomu Wiersze nieznane i rozproszone [pierwotnie z t. Łyse kaktusy]

Inne teksty autora

Stanisław Grochowiak
Stanisław Grochowiak
Stanisław Grochowiak
Stanisław Grochowiak
Stanisław Grochowiak
Stanisław Grochowiak
Stanisław Grochowiak
Stanisław Grochowiak
Stanisław Grochowiak
Stanisław Grochowiak
Stanisław Grochowiak
Stanisław Grochowiak
Stanisław Grochowiak
Stanisław Grochowiak
Stanisław Grochowiak
Stanisław Grochowiak
Stanisław Grochowiak