Do Samotności

Adam Mickiewicz

Samotności! do ciebie biegnę jak do wody

Z codziennych życia upałów;

Z jakąż rozkoszą padam w jasne, czyste chłody

Twych niezgłębionych kryształów.


Nurzam się i wybijam w myślach nad myślami,

Igram z nimi jak z falami;

Aż ostygły, znużony, złożę moje zwłoki-

Choć na chwilę-w sen głęboki.


Tyś mój żywioł: ach, za cóż te jasnych wód szyby

Studzą mi serce, zmysły zaciemniają mrokiem,

I za cóż znowu muszę, na kształt ptaka-ryby,

Wyrywać się w powietrze słońca szukać okiem?


I bez oddechu w górze, bez ciepła na dole,

Równie jestem wygnańcem w oboim żywiole.

Inne teksty autora

Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz