Samotna limba szumi
Na zboczu stromem,
U stóp jej czarna przepaść
Zasłana złotem.
Wkoło się piętrzy granit
Zimny, ponury,
Ponad nią wicher ciemne
Ciemne przegania chmury.
W krąg otoczona taką
Pustką okrutną,
Samotna limba szumi
Bezdennie smutno...
Samotna limba szumi
Na zboczu stromem,
U stóp jej czarna przepaść
Zasłana złotem.
Wkoło się piętrzy granit
Zimny, ponury,
Ponad nią wicher ciemne
Ciemne przegania chmury.
W krąg otoczona taką
Pustką okrutną,
Samotna limba szumi
Bezdennie smutno...