Literatura

Serce (wiersz klasyka)

Kazimierz Przerwa-Tetmajer

 

Chciałbym głaskać mą dłonią te kłosy,

co teraz w polu rosną,

chciałbym głaskać te światła na wodzie,

co świecą rano z wiosną.

 

Chciałbym głaskać te blaski słoneczne,

co się na trawie błyszczą,

wonie, co się mętne z mchów podnoszą

i w leśnych igłach czyszczą,

 

aby lecieć jasne, jak dźwięk skrzydeł

pszczoły, kwiaty pijącej,

gdy się wzbije w powietrze przejrzyste,

w błękit migotlejący.

 

Chciałbym głaskać mą dłonią pieszczącą

lipowych liści szmery

i miesiąca spływ nad jezior tonią,

to echo atmosfery.

 

Chciałbym głaskać poszept, który w nocy

płynie przez wschodnią stronę - -

a pod dłonią mam śpiącego dziecka

włoseczki upieszczone.


przysłano: 5 marca 2010

Kazimierz Przerwa-Tetmajer

Inne teksty autora

Lubię, kiedy kobieta...
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
tomik Nie wierzę w nic
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Podczas wiatru z Tatr
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Marsz zbójecki ze Skalnego Podhala
Kazimierz Przerwa- Tetmajer
Ja, kiedy usta
Kazimierz Przerwa-Tetmajer
A kiedy będziesz moją żoną
Kazimierz Przerwa-Tetmajer
"EVVIVA L´ARTE!"
Kazimierz Przerwa-Tetmajer
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca