Ślimak

Kazimierz Przerwa - Tetmajer

 

Ślimak mi się powoli przed oczyma wlecze - -

jakże mi przypomina zwykłe życie człecze:

ciężko się sunie - macki wysuwa z ostrożna,

tu, tam próbuje - tu, tam raz po raz nie można;

trwożliwie, z trudem pcha się przed się, a na grzbiecie

dźwiga dom, co go ciężko i z uporem gniecie

i zowie się "schronieniem", a nie jest ochroną

nawet przed marnym kretem, cóż dopiero wroną!

Idzie, wlecze się, cała natura nim gardzi,

sam nie wiem, czy tragiczny, czy komiczny bardziej?

Inne teksty autora

Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer