Szalone słonie przed się pędzą,
nie wiedząc dokąd ani po co?
Nie dbając, co obalą piersią,
co pod nogami podruzgocą?
Tak i konieczność przed się pędzi
i próżną wszelka tu obrona --
ni ją Prometeusza rozum,
ni Heraklesa moc pokona.
Szalone słonie przed się pędzą,
nie wiedząc dokąd ani po co?
Nie dbając, co obalą piersią,
co pod nogami podruzgocą?
Tak i konieczność przed się pędzi
i próżną wszelka tu obrona --
ni ją Prometeusza rozum,
ni Heraklesa moc pokona.