Literatura

XIV (wiersz klasyka)

Kazimierz Przerwa-Tetmajer

 

Nadmiar wstrętu do życia codziennej podłości

jest mi chlebem i wodą, co trują i duszą:

nie mam już w sercu żadnej łaski i miłości,

gardzę i nienawidzę całą moją duszą.

 

Gardzę i nienawidzę - gdybym dziś z tej ziemi

odchodził, w świat posępny patrząc zagrobowy:

odchodziłbym z oczyma jak stal zimnemi,

nie odwracając nawet raz ostatni głowy.


przysłano: 5 marca 2010

Kazimierz Przerwa-Tetmajer

Inne teksty autora

Lubię, kiedy kobieta...
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
tomik Nie wierzę w nic
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Podczas wiatru z Tatr
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Marsz zbójecki ze Skalnego Podhala
Kazimierz Przerwa- Tetmajer
Ja, kiedy usta
Kazimierz Przerwa-Tetmajer
A kiedy będziesz moją żoną
Kazimierz Przerwa-Tetmajer
"EVVIVA L´ARTE!"
Kazimierz Przerwa-Tetmajer
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca