Odeszli od siebie z powodu nieustaleń
Zgubili adresy i zapomnieli twarzy
Wracali do wspomnień co najwyżej z uśmiechem
Po którejś tam wódce kiedy robi się gorzko
Nie - ani ich pociąg ani też katastrofa
Ani deszcz też nie złączył To było bezpowrotne
To że bardzo kiedyś z powodu nieustaleń
Odeszli od siebie na dwa bieguny mostu
Zgubili adresy i zapomnieli twarzy
Wracali do wspomnień co najwyżej z uśmiechem
Po którejś tam wódce kiedy robi się gorzko
Nie - ani ich pociąg ani też katastrofa
Ani deszcz też nie złączył To było bezpowrotne
To że bardzo kiedyś z powodu nieustaleń
Odeszli od siebie na dwa bieguny mostu