Chora dziecina

Władysław Bełza

 

 

Na łóżeczku chore dziecię leży,
Twarz bladziutka i ciężkie powieki;
Lekarz bada, bicie pulsu mierzy
I przeróżne zapisuje leki.

 

Ojciec trwożny o zdrowie dziecięcia,
Pieści się z niem i troska najczulej;
Niańka z płaczem do swego objęcia,
Wykarmioną pieszczotkę swą tuli.

 

A cóż matka? O! dzieci, czyż wiecie,
Jaka boleść w jej sercu zamknięta?
Ona Bogu oddaje swe dziecię:
„Maryo ! — błaga: o! ratuj je, święta!"

 

Ona ufa, że opieka Boża,
Czuwać będzie nad niem do ostatka.
A choć lekarz odstąpi od łoża,
Jeszcze przy niem zostanie się matka!

Inne teksty autora

Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza
Władysław Bełza