Literatura

Epizod z Saint-Benoît (wiersz klasyka)

Zbigniew Herbert

w starym opactwie nad Loarą

(wszystkie soki z drzew spłynęły tą rzeką)

przed wejściem do bazyliki

(nie jest to nartex ale kamienna alegoria)

na jednym z kapitelów

nagi Max Jacob

którego wydzierają sobie

szatan i czteroskrzydły archangelus

 

wynik tych zapasów

nie został ogłoszony

jeśli nie wziąć pod uwagę

sąsiedniego kapitelu

 

szatan trzyma mocno

oderwaną rękę Jacoba

pozwalając reszcie

wykrwawić się między

czterema niewidocznymi skrzydłami


przysłano: 5 marca 2010

Zbigniew Herbert

Inne teksty autora

Przesłuchanie anioła
Zbigniew Herbert
Przesłanie Pana Cogito
Zbigniew Herbert
Węzeł
Zbigniew Herbert
Przedmioty
Zbigniew Herbert
Apollo i Marsjasz
Zbigniew Herbert
Piekło
Zbigniew Herbert
Kura
Zbigniew Herbert
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca