Epizod z Saint-Benoît

Zbigniew Herbert

w starym opactwie nad Loarą

(wszystkie soki z drzew spłynęły tą rzeką)

przed wejściem do bazyliki

(nie jest to nartex ale kamienna alegoria)

na jednym z kapitelów

nagi Max Jacob

którego wydzierają sobie

szatan i czteroskrzydły archangelus

 

wynik tych zapasów

nie został ogłoszony

jeśli nie wziąć pod uwagę

sąsiedniego kapitelu

 

szatan trzyma mocno

oderwaną rękę Jacoba

pozwalając reszcie

wykrwawić się między

czterema niewidocznymi skrzydłami

Inne teksty autora

Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert