Wyrok (Приговор)

Achmatowa Anna

W mą pierś, wciąż żywą, uderza celnie,

Ciężkie, niczym kamień, słowo.

Ale to nic, cios przyjmę dzielnie,

Od dawna jestem gotową.

 

 

Dzisiaj przede mną trudne zadanie:

Muszę pamięć zabić jak wroga,

Muszę serce przemienić w kamień,

Muszę zacząć żyć od nowa.

 

 

 

A jeśli nie... Gorący oddech lata,

Jak jakieś święto w okna puka.

I przeczuć się wypełnia data -

Dzień rozświetlony, w domu pustka.

tłum. Lila Metryka