I never lost as much but twice,
And that was in the sod.
Twice have I stood a beggar
Before the door of God!
Angels -- twice descending
Reimbursed my store --
Burglar! Banker -- Father!
I am poor once more!
Dwukrotnie oddawałam darni
To, co mi los odebrał.
Dwukrotnie u drzwi Boga stałam
Jak żebrak.
Anioły - dwakroć zstępowały,
By od nowa mnie wyposażyć -
Włamywaczu! Bankierze - Ojcze!
Znowu jestem nędzarzem!
[tł. Ludmiła Marjańska]
* * * * *
Dwa razy tylko utraciłam
Aż tyle - wchłonął to grób.
Dwa razy jak żebraczka
Stałam u Bożych wrót!
Anioły - dwakroć zesłane -
Spłaciły mnie - mogłam żyć -
Włamywaczu! Bankierze -
Ojcze! Znów nie mam nic!
[tł. Stanisław Barańczak]
* * * * *
Straciłam tak wiele tylko razy dwa,
a zawsze - pod darnią mogilną;
dwa razy stałam jak żebrak
u bożych drzwi bezsilna.
Aniołowie schodząc w dół dwa razy
zaradzili mojemu bankructwu...
Rabusiu... Bankierze... Ojcze,
znowu mam ręce puste.
[tł. Kazimiera Iłłakowiczówna]