SER GIACOMO DA LÉONA (1217-ok. 1276)
Madonna, di voi piango e lamento
Madonna, di voi piango e lamento
Che mingannate, ondio doglio sovente.
Messere, ed io doglio che da voi cento
Fiate sono ingannata malamente.
Madonna, per voi ó pena e tormento
E dolor ne lo core e ne la mente.
Messere, gioco é l vostro, ver cheo sento:
Per voi mencende el foco troppardente.
Madonna, tutto aven per gelosia,
Per finamare, ché ciascuno á doglia
Che teme di perder ció chá n balía.
Messere, quel che divenne soglia
Agli amadori piú fra noi non sia:
Ma ció che luno vole laltro voglia.
Pani, przez Was to zawodzę i płaczę
Pani, przez Was to zawodzę i płaczę,
Bo mnie zwodzicie stšd gorycz, co pali.
Panie, ja cierpię, rzec powinnam raczej,
Bocie mnie stokroć szpetnie oszukali.
Pani, to przez Was karę i torturę
I boleć znoszę, tak w sercu, jak w duszy.
Panie, Wasz ból jest igraszkš, nie bólem,
Przy moim, co mój opór ogniem kruszy.
Pani, to zazdroć, co mi serce łechce,
Tak mnie podpuszcza, wszak każdego mami
Strach przed utratš tego, co mu drogie.
Panie, niech tego, co kochankom progiem
Bywa, nie będzie odtšd między nami:
Czego chce jedno, niech i drugie zechce.
przełożył Maciej Froński
Madonna, di voi piango e lamento
Madonna, di voi piango e lamento
Che mingannate, ondio doglio sovente.
Messere, ed io doglio che da voi cento
Fiate sono ingannata malamente.
Madonna, per voi ó pena e tormento
E dolor ne lo core e ne la mente.
Messere, gioco é l vostro, ver cheo sento:
Per voi mencende el foco troppardente.
Madonna, tutto aven per gelosia,
Per finamare, ché ciascuno á doglia
Che teme di perder ció chá n balía.
Messere, quel che divenne soglia
Agli amadori piú fra noi non sia:
Ma ció che luno vole laltro voglia.
Pani, przez Was to zawodzę i płaczę
Pani, przez Was to zawodzę i płaczę,
Bo mnie zwodzicie stšd gorycz, co pali.
Panie, ja cierpię, rzec powinnam raczej,
Bocie mnie stokroć szpetnie oszukali.
Pani, to przez Was karę i torturę
I boleć znoszę, tak w sercu, jak w duszy.
Panie, Wasz ból jest igraszkš, nie bólem,
Przy moim, co mój opór ogniem kruszy.
Pani, to zazdroć, co mi serce łechce,
Tak mnie podpuszcza, wszak każdego mami
Strach przed utratš tego, co mu drogie.
Panie, niech tego, co kochankom progiem
Bywa, nie będzie odtšd między nami:
Czego chce jedno, niech i drugie zechce.
przełożył Maciej Froński