Literatura

jak motyle (wiersz klasyka)

Baran Józef

"jak motyle"

w wysokich górach

na werandzie winiarni

trzej toskańczycy

jak motyle

trzepoczą przez chwilę

w moich oczach

zaczytani w lokalnych gazetach

poczym autobus

ze mną niezauważonym w środku

odfruwa serpentynami w słońce

 


przysłano: 5 marca 2010

Baran Józef

Inne teksty autora

Ballada zimowa
Baran Józef
dopóki jeszcze
Baran Józef
Jak szybko jak łatwo
Baran Józef
Mojej matce
Baran Józef
Moja nocna dziewczyna
Baran Józef
Piosenka zauroczonego
Baran Józef
Godzina słoneczna
Baran Józef
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca