Życie w zenicie

Baran Józef

 

 

każdą komórką do życia się garną

bzy turkawki i trawy i motyle białe

i wszystkich Słońce musi wykarmić

jak bocianica w gnieździe swoje małe



po ogrodzie trzmiel mały stwórca krąży

na którym kwiatku siądzie ten w owoc się zwija

niebo jest tak niebieskie że aż dech zapiera

wszystko się jeszcze sumuje nic nie przemija



i wszystko staje się możliwe

choć z duszy mojej uszło tyle zieleni

jeśli możesz - Słońce - daj żar i zuchwałość

żebym zakwitł jeszcze raz miłością na tej ziemi

Inne teksty autora

Baran Józef
Baran Józef
Baran Józef
Baran Józef
Baran Józef
Baran Józef
Baran Józef
Baran Józef
Baran Józef
Baran Józef
Baran Józef