Monolog Desperata

Stresujaca

Monolog Desperata

Hej... aniele, nie odchodz tak szybko... [...To]
Zostan przy mnie jeszcze chwile,
przeciez nie masz dokad pojsc.
Pogadajmy o zyciu....
oh, nie chcesz ? [...wcale]
Przeciez to taki ambitny temat...
i nawet na czasie.
Wiec moze o... milosci ?
Tak, masz racje,...
poeci juz powiedzieli [...nie]
wszystko na ten temat.
Wiec co nam pozostaje ?
Oczywiscie ze mozesz zapalic.
Wiesz, spotkalem dzisiaj Wiare,
masz pozdrowienia. [...tak]
Dokad sie tak spieszysz ?
Dopiero 24:61
Nie, tym razem ja nie poczekam.
Podaj mi swa dlon [...trudno]
i pozwol odplynac razem z Toba,
gdzies tam...ku Przeznaczeniu.
Tak, jestem spakowany...
mam siebie
i swoje wspomnienia, [...marzyc]
te dobre...
Wiec ruszajmy,
obiecuje, ze nie stchorze.
To nie smierci sie boje,
ale zycia.

Stresujaca
Stresujaca
Wiersz · 7 sierpnia 2000
anonim