poesia

Hekate

POESIA


rozbita flaszka
nie lustro i nie roztrzaskane
(nadmiar patosu wchodzi między zęby)
ale flaszka
całkiem zwyczajna można nią na przykład
potraktować podmiot liryczny
który ponoć stoi między mną a słowem
wietrząc łup kupcząc i kramarząc
kapustę krojąc w drobne paski
na pokuszenie

nie dość że cały świat
w tej butelce śmierdzi siarką
nikomu nie smakuje a wszyscy piją
ba zlizują z podłogi!
to jeszcze trzeba giąć kark
w którym tytan
platon sokrates a nawet legiony
juliusza cezara ubabrane w gnoju gallów

tylko wziąć i rozbić!
prosto było wymordować tysiące
a bruk tak diablocentryczny
jak dantejskie piekło
jak średniowieczna teologia
twardy
szkło pryśnie fajrant kanapka z szynką
można podziękować uprzejmie złudzeniom
brukową łaciną

nawet nie wiesz jak straszna jest nike
kiedy bez wahania przyjmuje klienta
w kolczykach po babce lśnią światła
bizantyjskiego burdelu
za to waha się dłoń
z flaszką
i między kurwami podnosi do ust
sympozjon absolutnego zdziwienia

Hekate
Hekate
Wiersz · 17 kwietnia 2007
anonim
  • ew
    czyta się jednym tchem , determinację czuć w każdym wersie prawie , jest moc i wiele miejsc do zapamiętania .

    · Zgłoś · 17 lat
  • nitjer
    Flaszkocentryczny to tekst. Wystarczyło tylko wziąć i rozbić, a emocje wypłynęły tak obficie i smakowicie, że zlizywać je tu przyszło :) Najlepsza według mnie ostatnia strofa. Mam natomiast wrażenie zgrzytu w drugiej zwrotce. "Kark, w którym (...) legiony ubabrane w gnoju" ? Wolę ten fragment czytać bez "w którym". Wiersz ogólnie jednak bardzo udany. Mocny i wciągający.

    Pozdrawiam :)

    · Zgłoś · 17 lat
  • Kasia
    jakoś mnie nie przekonał czuję w nim pewnego rodzaju... nie nie wiem nie wiem

    · Zgłoś · 17 lat