tęsknoty (wiersz)
Anathema
***
kryją się za powieką oka wychodzą
na światło dzienne mrugnięciem
rzęs trzepotaniem
nieśmiało uśmiechnięte żyją
w zakamarkach ust
łaskoczą język wspomnieniem smaków czekają
aż nadejdzie czas swobodnych nutek
wrócą radośnie gdy karmazynowy król
w darze serce przyniesie
Anathema62 2007
wyśmienity
7 głosów
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
przysłano:
13 pazdziernika 2007
(historia)
przysłał
Marek Dunat –
13 pazdziernika 2007, 20:19
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
wiesz o co mi chodzi?
milo jest.
cieplo jest.
bardzo jest przyjemnie.
nadzieja jest.
cynizmu brak.
:*