twoje usta przypomniały wszystko
po dozwolonej fioletowej godzinie
oczy biegały po gałęziach
łzy myły nogi brzozy
gdy zrobiliśmy to tam gdzie nie było
można. i wiersz. najpierw na brzozie
potem w kamieniu wyryty
miał przetrwać
nie przetrwał
twoje usta przypomniały wszystko
po dozwolonej fioletowej godzinie
oczy biegały po gałęziach
łzy myły nogi brzozy
gdy zrobiliśmy to tam gdzie nie było
można. i wiersz. najpierw na brzozie
potem w kamieniu wyryty
miał przetrwać
nie przetrwał
Pozdrawiam.