Literatura

zmiana klimatu (wiersz)

Anathema

 

 

zapijam senność szumem dzikiej rzeki. zimnej
chłodem skalnych progów rybnej
pstrąga zygzakiem z kamienia na drugi.
gorącem dziewictwa spieczone
dzieciństwo. wargi śmiechem żyjące w zachwycie

na jutro. czerstwe pieczywo trzeszczy przeszłym
rżyskiem. przegnano konie. szpaki pierzchły za hen.
za morze. za wczoraj. żeńcy kosy na sztorc
unieśli. na przestrzał kłują przestrzeń.
żebrzące deszczu krople

wołają na trwogę
gdzie zima się zzieleni wkrótce na ruń złota.
malwy kichają purpurą. lotem miodzą pszczoły.
już jesień śniegiem prószyć pocznie
babim latem kwiecić brzozy. na głowie


staje serce. uderza do czoła.


a ja jak przed wiekami piję cierpkie wino
czekając na historii zapełnione
koło. świeżym uśmiechem liczę pozostałe lata.
 czasy się pomieszały. śmiem wątpić w świata koniec.

raczej nie dożyje.

Anathema62 2008


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marek Dunat
Marek Dunat 15 stycznia 2008, 19:36
zaznaczam że ostatnie ,,e,, nie jest literówką. :)
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 15 stycznia 2008, 22:19
Ciężki tekst. Będę musiał wrócić i przeczytać jeszcze ze dwa razy : )
.
. 15 stycznia 2008, 23:57
'czerstwe pieczywo trzeszczy przeszłym
rżyskiem'
Sorki, to mi się bardziej z ćwiczeniami dykcyjnymi kojarzy. :)
Marek Dunat
Marek Dunat 16 stycznia 2008, 00:07
no polski język jest piękny w swej prostocie :) i jaki wdzięczny ! i dźwięczny. :)
ew
ew 16 stycznia 2008, 09:11
ciężko się czyta , nie znaczy to jednak że masz zmienić na lżejszy zestaw literek . Treść rozmemłana trochę , nie podoba mi się wyeksponowanie peela jako autora w pierwszej i ostatniej strofie , wiersz jest obrazowo fajny , jest dynamika i mnogość i fanie jest , tylko po co wtrącasz tam siebie , obraz mi się zniszczył przez to . A tak pięknie było ..
Marek Dunat
Marek Dunat 16 stycznia 2008, 09:50
bo ew. powinno dotrzeć do Ciebie , że prawie większość piękna tego dzieła bierze się z mojego osobistego piękna :):):) proszę o gwiazdkę. ;)
ew
ew 16 stycznia 2008, 10:47
cooo ? za to chcesz gwiazdkę ? Anathema ? ja myślałam że Ty się trochę znasz na piękności poezji .. zawiodłam się :P
Marek Dunat
Marek Dunat 16 stycznia 2008, 11:27
Ty ew. masz dzisiaj zakłócone poczucie piekna i subtelności poetyckiej . ja wiem - to przez ten wicher na dworze. się nie martw . to się Tobie odmieni . przecież tak naprawdę to Ty jesteś najlepszym krytykiem i poezje najlepszą czujesz na 38 km. ;)
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 16 stycznia 2008, 13:50
No dobra.
Poezja jest, ciężka, mnóstwo łamańców językowych... Temat nie jest nowością, ale nie jest też banalny. Nie ujmę zdolności, ale tekst męczy, oj męczy...
Można przepuścić i dać wiersz na pastwę wywrotowiczów : )
urughai
urughai 16 stycznia 2008, 14:30
Tymi archaicznymi zabiegami trochę mnie zniechęciłeś Marku.........nie ujmuję Ci piękna wnętrza na pewno takie jest.........na pewno splatasz wrażliwośc w słowo dobyte piórem..........ale Tu - teraz, jakoś nie we mnie - wybacz..........Serdecznie Pozdrawiam!
Trzyczternascie
Trzyczternascie 16 stycznia 2008, 21:06
imponujące językowo
Q
Q 21 stycznia 2008, 23:15
Imponujace językowo, ale brzmi jak Wielkie Dyktando Na Koniec Szóstej Klasy.
przysłano: 15 stycznia 2008 (historia)

Inne teksty autora

miejsca
Marek Dunat
pani Waleria odchodzi
Marek Dunat
świętość
Marek Dunat
Aleja Zakonników
Marek Dunat
prawy
Marek Dunat
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca