Literatura

umarło (wiersz)

Anathema




Zaginiony ląd wyciśnięte usta a jeszcze przedwczoraj
przechodziły tędy zastępy zamiarów
złamaną kolumną położył się czas na przełaj
na wznak jak cisza co burzy wnętrze pustych
dni drży niekonieczną melodią wyje
zagryzionymi do krzyku wargami

są dni kiedy rozumiesz ten sen
wracasz wtedy na palcach
delikatnie na czubeczkach nie płosząc
ani jednego mrugnięcia powiek żeby
nie umrzeć samotnie

są sny aż do granic przyzwoite a przecież
tak libertyńskie jak samo dno piekieł

szaleństwo przebiło zbutwiałą
materię kurtyny
szyderstwem zabieliła myśl
veni vidi vici
krzyknął ktoś

zaginiony ląd zaciśnięte usta
w pięść

Anathema62 2007


wyśmienity 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
electricdog
electricdog 20 stycznia 2008, 21:38
są sny aż do granic przyzwoite a przecież
tak libertyńskie jak samo dno piekieł - to najbardziej. reszta przepływa zgrabnie.
forres 21 stycznia 2008, 07:34
" są dni kiedy rozumiesz ten sen
wracasz wtedy na palcach
delikatnie na czubeczkach nie płosząc
ani jednego mrugnięcia powiek "

- ten kawałek masz cacy. i prosi się o rozpisanie wiersza na nowo.

jeśli chodzi o trzecią strofę - odczep się od snów. powtórzenia mają sens i moc jeśli są przemyślane. tu pachnie watoliną. jakbyś na siłę chciał się "rozwinąć skrzydłem" - nie przekonuje.
dno piekieł - ej.. Tobie to już nie wypada taką tandetą jechać.

ogólnie patrząc średni psze pana...średni.
umisz lepiej:)
Marek Dunat
Marek Dunat 21 stycznia 2008, 08:29
co Ty chcesz od tego dna piekieł forresTT ? :) śliczne to miejsce i pełne mądrości . watoliną ?? osz Ty !! cholera !!! ,,słoma Ci z papucia wystaje i o watolinie mi piszesz,,-(powiedział Gigi do Papina) ?? to powtórzenie ma kosmiczny sens!! czytaj 100 razy ! - aż zrozumiesz!! :)
forres 21 stycznia 2008, 09:29
co ja chcę? a czytasz coś czasem oprócz swoich wypocin?
nie będę tłumaczyć czegoś co w dniu dzisiejszym jest oczywiste

i jeśli masz alergię na negatywne komentarze, to może nie publikuj?
a twoje warczenie pozostawia dużo do życzenia. i pomyśleć, że jesteś tu "opiekunem" ? kpina jak dla mnie.
Marek Dunat
Marek Dunat 21 stycznia 2008, 09:59
ee forres- no co Ty tak jadem ? ja nie warczę :) ja się bronie tylko subtelnie. czyżbyś nie wytrzymywała obrony i atakujesz gryząc? opinię mam raczej spoko jako opiekun - pierwszy raz ktoś mi zarzucił w taki sposób niekompetencje . hmm. może to powinnaś gdzies zgłosić forres?
Marek Dunat
Marek Dunat 21 stycznia 2008, 10:02
i jeszcze jedno . prócz moich wypocin zdarza mi się czasem przeczytać genialne teksty poetek . :)
forres 21 stycznia 2008, 11:18
jadem? czytaj co piszę. sam siebie czytaj.
odn komentowania...odpowiedzi. poziomu.
ew
ew 21 stycznia 2008, 11:27
a ja czytam bez czwartej strofy, nie widzi mi się ona wcale i razi i wkurza , niewiele zmienia się przekaz gdy ją zakrywam . w resztę wsiąkłam . Nawet w dno piekieł wsiąkłam , chociaż jest to trochę na pograniczu kiczu , ale w zestawieniu ze snami aż do granic przyzwoitymi przyzwoicie się ten zwrot broni .
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 19 stycznia 2008 (historia)

Inne teksty autora

miejsca
Marek Dunat
pani Waleria odchodzi
Marek Dunat
świętość
Marek Dunat
Aleja Zakonników
Marek Dunat
prawy
Marek Dunat
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca